Dochodzą nas dobre wieści z Ośrodka - szkoły Jędrka. Chwalą go tam ostatnio bardzo. Pan Łukasz pisze, że ostatnie tygodnie były dobre. Skończył się okres buntu i przekory. Jędrek współpracuje i lgnie do terapeutów i dzieci. W pewnym momencie był problem, bo Jędrek kojarzył pana Łukasza tylko z zabawą i gdy była pora pracy kiepsko się zachowywał. Ale udało się ustalić granice i jest dobrze.
Duża pochwała od pani Agnieszki za zajęcia z logorytmiki. Któregoś dnia Jędrek wystukiwał sam rytm, bez wspomagania. Szok :-)
Duża pochwała od pana Łukasza za udział w zajęciach technicznych. Jędrek bardzo fajnie wchodzi w zajęcia. Widać, że sam z siebie jest gotowy zostawić swoje sznurki bo bardzo interesuje go piłowanie, a po przepiłowaniu domaga się więcej. Szok :-)
Poza tym powoli uparcie ćwiczą PECSy i ćwiczenia stymulacyjne. Tu łatwo nie idzie, ale czasem coś się udaje i tym większa radość.
Takie wieści, to jest miód na moje serce.
Dobrze czytać takie wpisy. Oby było ich jak najwięcej. Ściskam Was i pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńGosia
Samych takich szoków:)!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się że i u Was są postępy. Powodzenia
OdpowiedzUsuńCieszę się ze nadal piszesz:-)
OdpowiedzUsuń