Pokazałam zdjęcia Jędrka w nowej fryzurze koleżance, która go dość dawno nie widziała. I dopiero jej reakcja coś mi uświadomiła. Koleżanka powiedziała: "Ale on urósł. Nie ma już takiej dziecinnej buźki." Tak, to jest to. Koniec dziecinnej buźki. Zaczyna się młodzieniec. Długo mnie uderzało w Jędrku to, że ma dziecinniejszą buzię, niż wiek metrykalny by na to wskazywał. Potem się do tego przyzwyczaiłam. Teraz uderzyła mnie jakaś zmiana, której nie potrafiłam do końca zdefiniować. A to chyba o to właśnie chodziło.
Dziecinny czy nie, to cały czas wyjątkowo ładny chłopiec jest... Zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuń