Dziś był bardzo radosny dzień. Taki,
kiedy chce się pisać. Pojechaliśmy z chłopcami na koniki do pana
Konrada, taty również autystycznego chłopca. Jędruś jeździł
już kilka (3) razy na ich kucyku i było to bardzo dobre
doświadczenie. Potem przyznano nam kilkanaście godzin hipoterapii w
Jurowcach. Niestety Jędrek przestraszył się dużych koni, po
pierwszych zajęciach, na których trochę na przymus posadziliśmy
go na dużego konia, zapierał się, protestował, nie chciał tam
nawet przejść przez bramkę. Dwa spotkania z Zefirkiem, kucykiem
pana Konrada, cierpliwość, ciepło i fachowośc pana Konrada i jego
córki Pauliny przełamały niechęć do koni. Dziś Jędrek jeździł
nie tylko na kucyku, ale i na dużym koniu Bazalcie. Jeździł sam (z
naszą asekuracją), z Pauliną (co dla niego nie jest dużym
ułatwieniem bo nie lubi dotyku obcych osób, ale okazało się, że
gdy jest to umiejętny dotyk, niezbyt silny, nie ubezwłasnowolniający
go, to go akceptuje). Nawet kłusował i sam chciał wsiadac na
konia. Zdecydowanie dziś Zefirek poszedł w odstawkę. Podobno każdy
musi znaleźć swojego konia. Może Bazalt pasuje Jędrkowi? Był
bardzo zadowolony z siebie, wręcz dumny, uśmiechał się, cieszył
się z jazdy. A my puchliśmy z dumy i szczęścia. O tym, że żeby
dać Jędrkowi dobry przykład, pokonałam swój strach i sama
wsiadłam na Bazalta nie będę sie rozpisywać. To też było dobre
przeżycie.
niedziela, 5 lipca 2009
Bazalt - dobry koń
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo trudny czas
Weszłam na bloga Jędrka, żeby zamieścić nowy apel i aż się zdziwiłam, że nie pisałam ponad 2 lata, w zasadzie dwa i pół roku bez słowa. Szcz...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kłopoty ze skórą Jędrka trwają. Mimo diety raz jest lepiej raz gorzej. Dziś otrzymaliśmy wyniki badań. Wyszło, że Jędrek ma helikobakter, ch...
-
To będzie bardzo trudna notatka. Notatka podsumowująco-rozliczająca naszą dotychczasową terapię. Czuję się w obowiązku o tym napisać bo wiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz