Zainspirowani zajęciami otwartymi w Ośrodku wprowadziliśmy nową domową tradycję - to Jędrek rozładowuje i załadowuje zmywarkę. Trochę to trwa i trzeba go czasem z lekka wesprzeć słownie (typu: dobrze, dalej Jędrek, tak, tu), ale robi to samodzielnie (chyba, że coś jest bardzo nietypowe). Dziś też załadował pralkę (segregował ubrania na ciemne i jasne). Tak pięknie ułożonych skarpet w pralce jeszcze nie mieliśmy :-)
Ćwiczyliśmy też powtarzanie sylab. Z początku patrzył na mnie trochę nieufnie (oj, złe ma wspomnienia-doświadczenia), ale potem coraz bardziej mu się podobało. A gdy wymawiał "ja" i pokazywał na siebie, to buziak mu się cały śmiał.
A wczoraj Jędrek ponownie zdobył drugi medal w tym roku w biegu na 5 km. W tamtą niedzielę był pierwszy. Zuchy te moje chłopaki. Poprawili formę, mieli lepsze wyniki jak w ubiegłym roku i nie przybiegli tak złachani. Jestem z nich dumna. Dziś przejechaliśmy rowerami wczorajszą ich trasę. Chapeau bas - ja bym umarła.
niedziela, 21 maja 2017
piątek, 12 maja 2017
Zajęcia otwarte
Rzadko piszę, szkoda. Może za to więcej żyję :-) Nie piszę już w celach terapeutycznych. Ani dla kogoś. Piszę tylko po to, żeby ocalić od zapomnienia.
Ten rok był bardzo burzliwy w Ośrodku. Zmiana dyrekcji, zmiana terapeuty. Bardzo nas to niepokoiło. Na szczęście wygląda na to, że na Jędrku się te zmiany nie odbiły negatywnie. Cały rok miał dobry. Dobrze nam się współpracowało z panią Kasią i chyba się lubili z Jędrkiem. I tak samo jest z panią Anią, którą Jędrek ma od połowy roku szkolnego (mniej więcej). Dziś zaś był w Ośrodku w Jędrka grupie dzień otwarty i mogliśmy iść popatrzeć na zajęcia. Było to organizowane pierwszy raz (w takiej formie) i bardzo mi się podobało, że mogłam iść zobaczyć kawałek Jędrka zwykłego dnia w Ośrodku. Jak Jędrek pracuje indywidualnie z terapeutą, jak ma stymulację sensoryczną, zajęcia grupowe kulinarne (robili tortillę) i tzw. pudełko (sztuczki magiczne ;-) Bardzo mi się wszystko podobało. Powiem więcej - to było inspirujące i nabrałam ochoty by przenieść niektóre zajęcia do domu. Na pewno chciałbym trochę bardziej angażować Jędrka w zajęcia domowe, porządki, gotowanie. Może byśmy zaczęli też robić stymulacje? Jeśli starczy czasu. Na razie nie starcza. Nic to, nic na siłę :-)
Właśnie chłopcy pobiegli biegać. Ćwiczą przed biegiem. Za 3 dni bieg miejski - chłopaki na dystansie 5km.
Ten rok był bardzo burzliwy w Ośrodku. Zmiana dyrekcji, zmiana terapeuty. Bardzo nas to niepokoiło. Na szczęście wygląda na to, że na Jędrku się te zmiany nie odbiły negatywnie. Cały rok miał dobry. Dobrze nam się współpracowało z panią Kasią i chyba się lubili z Jędrkiem. I tak samo jest z panią Anią, którą Jędrek ma od połowy roku szkolnego (mniej więcej). Dziś zaś był w Ośrodku w Jędrka grupie dzień otwarty i mogliśmy iść popatrzeć na zajęcia. Było to organizowane pierwszy raz (w takiej formie) i bardzo mi się podobało, że mogłam iść zobaczyć kawałek Jędrka zwykłego dnia w Ośrodku. Jak Jędrek pracuje indywidualnie z terapeutą, jak ma stymulację sensoryczną, zajęcia grupowe kulinarne (robili tortillę) i tzw. pudełko (sztuczki magiczne ;-) Bardzo mi się wszystko podobało. Powiem więcej - to było inspirujące i nabrałam ochoty by przenieść niektóre zajęcia do domu. Na pewno chciałbym trochę bardziej angażować Jędrka w zajęcia domowe, porządki, gotowanie. Może byśmy zaczęli też robić stymulacje? Jeśli starczy czasu. Na razie nie starcza. Nic to, nic na siłę :-)
Właśnie chłopcy pobiegli biegać. Ćwiczą przed biegiem. Za 3 dni bieg miejski - chłopaki na dystansie 5km.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...