wtorek, 6 października 2009

A teraz pozytywnie


Wczoraj byliśmy z Jędrusiem na zajęciach u pani logopedy na
Rzemieślniczej (tam gdzie mamy 1 zajęcia w miesiącu; były to
drugie zajęcia Jędrka. Na pierwszych nie był zachwycony, trochę
się buntował i dopiero cukierki go ugłaskały). Jędrek szedł
bardzo zadowolony. Myślałam, że może zajęcia mu się pomyliły,
że może sądził, że idzie na SI. Otóż nie. Jędruś był
grzeczny na zajęciach, współpracował w miarę możliwości. Pani
była zadowolona i Jędrek też. Podobało mu się, gdy pani mu
śpiewała, podobał mu się program logopedyczny na komputerze.
Nawiązał nawet z panią pewien rodzaj komunikacji. Ja byłam
zachwycona i nie mogę odżałować, że to tylko 1 zajęcia w
miesiącu.



W domu
Jędrek pokazywał mi, że chce coś na komputerze, ale dość szybko
mu się znudziło co mu pokazywałam. Chyba chciał to, co miała
pani logopeda :)



Dziś z
zadowoleniem pojechał z kolei na zajęcia z SI. Pani Gosia była z
niego bardzo zadowolona. Świetnie się bawił i to zgodnie z tym, co
mu proponowała terapeutka. Nie uciekał od proponowanych ćwiczeń,
nie próbował narzucać swoich. Słuchał się, robił lub próbował
robić wszystko, co mu zaproponowała.



Nie
sądziliśmy, że będziemy tak zadowoleni z tych zajęć z wczesnego
wspomagania. Bo nie najlepiej nam o nich mówiono. I to jest dowód
na to, że warto samemu próbować.



PS. A
Jędrulak jakby zdrowszy, radośniejszy i chętniejszy do kontaktów.
A jak pięknie powtarza lub próbuje, gdy się go o coś prosi.
Oczywiście na razie wychodzi mu tylko to, co ma już opanowane, ale
to i tak zachwyt. Bo to już nie jest powtarzanie czasami, gdy mu się
chce, tylko praktycznie prawie zawsze.



H.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kilka słów wyjaśnienia

 Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd.  Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...