wtorek, 1 grudnia 2009

Świętujemy


Wczoraj (w poniedziałek) nie miałam kiedy napisać. Wróciliśmy do domu po
18.00 po dniu pełnym zajęć i świętowaliśmy imieniny Andrzeja
(Jędrkowe obchodzimy 16 maja). Nasze świętowanie polega na tym, że
zamawiamy pizzę a potem oglądamy razem film. Jędrek nie zawsze
chce usiąść z nami do stołu, zazwyczaj kręci się obok. Tak było
i tym razem. Nie chciał nawet spróbować pizzy, zjadł za to swoje
dwa ulubione jogurty Danone morelowe (kupuje mu po dwa bo, ile by nie
było, tyle on wyjmie z lodówki, otworzy i zje, czasem połowicznie;
na szczęście nie robi już tego z innymi jogurtami). Filmu
też nie chciał z nami oglądać, szczerze mówiąc sama próbowałam
się zmusić do obejrzenia wspólnie Bonda i nie do końca mi wyszło
(zasnęłam w połowie;) Tak wygląda nasze wspólne świętowanie,
zawsze mam trochę wyrzuty sumienia, że nie potrafimy wymyślić
czegoś, co by bardziej włączało w to Jędrka (z drugiej strony
potrzebujemy odpoczynku, poświętowania - poleniuchowania, a nie
kolejnej ciężkiej pracy we wspólną zabawę).



A jeszcze przed pizzą Piotruś przygotował dla taty przedstawienie kukiełkowe,
które wystawił po naszym powrocie (Andrzej na pewno to opisze na
blogu Piotra i pewnie zamieści fragment filmu). Jędrek patrzył,
oglądał leżąc sobie na materacu z boku (sukces, że nie zwiał i
że zerkał). Przedstawienie było min. o przyjaźni. Na koniec
Piotrek mówi (do Jędrka): „Chodź tu, chłopczyku , mam do Ciebie
pytanie. Czy dobrze mieć przyjaciół?”. A Jędrek na to: NIE. I
zaczął się śmiać. Przypadek, czy ma poczucie humoru?



A czemu piszę o tak bandyckiej porze? Otóż Jędrek ma znowu nocne przerwy
w spaniu (ech, parę dni normalnego spania i się człek przyzwyczaja
do dobrego). Dziś Jędruś obudził się o 2 w nocy i zaczął nocne
życie. Po jakiś 2 godzinach udało mi się go uspać (polecam
gorąco Kołysanki Utulanki Turnała i Umer),



Tyle,
że on zasnął, a ja się wybudziłam na dobre i stwierdziłam, że
szkoda mi życia na przewracanie się z boku na bok do rana. Więc
piszę.



H.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kilka słów wyjaśnienia

 Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd.  Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...