Tato tygryska musiał mu wprawdzie podgiąć zbyt dlugie rękawki ale nie przeszkodziło to w dalszej fajnej zabawie. Jędrek wyginał śmiało ciało choć może trochę inaczej jak inni
Phi, taki taniec brzucha... lepiej se poskaczę...
A po południu Jędrek był ze mną na basenie. Ja mu na głębokim basenie, na torze rzucałem deskę do pływania tak na co najmniej parę metrów w przód a on dzielnie do niej dopływał (bez deski czy pałąka parę metrów przed sobą nie ma celu, do którego mógłby dopłynąć i skręca na boki). I wskoczył parę razy z brzegu do wody. A po basenie kiedy ubieraliśmy się w szatni gdy pochylony zawiązywałem swoje buty Jędrek podszedł do mnie i chyba pierwszy raz w życiu pogłaskał mnie po głowie. Chyba mnie lubi :)
-tata
Fajne filmiki. A propos Tancerki to Jedrek moim zdaniem jako jedyny zareagowal zupelnie prawidlowo...
OdpowiedzUsuńKasia, snilas mi sie dzisiaj:)
OdpowiedzUsuńPiękny Tygrysek !.. Ogon super-odjazdowy. Kto był pomysłodawcą stroju?
OdpowiedzUsuńStrój był pożyczony od koleżanki z pracy. Taki miała, taki pożyczyliśmy. Kiedyś zresztą już Piotrek był tygryskiem.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, dla mnie, jak dla wielu rodziców, to przebieranie na bale karnawałowe, jest mocno kłopotliwe. Nie mam do tego głowy i serca. Więc jak mi się trafia taka okazja pożyczenia gotowego pięknego stroju, jestem cała szczęśliwa.