Kochani
Nie piszę bynajmniej nie dlatego, że się lenię. Zwyczajnie nie wyrabiam. Drugi dzień dochodzę do siebie po kilkudniowym wyjeździe z domu. Nie wiem, czy ja już taka stara jestem, czy gdzieś tam przeszarżowałam z planami. Na dziś i jutro też mieliśmy piękne ambitne plany, ale nam się terapeutka rozchorowała, więc zostajemy w domu. Modyfikacja planu, zamiast 7-8 godzin terapii w Warszawie (głównie pedagogiczno-logopedycznej) - będzie skromniutko: basen i odpoczynek (odpoczynek dla mamy = gotowanie, pranie i inne takie cudowności, które nie chcą się zrobić same). Może jutro trochę popracujemy w domu. Wczoraj i dziś nie byłam w stanie. Próbuję łapać wszystkie sroki za ogon, ale czuję, że muszę zwolnić. Na pisanie już całkiem nie starcza sił. A musi, bo przecież chcę. Bo tyle mam do opisania, tyle zaległości. Tylko niech mnie przestanie boleć głowa, niech zacznę funkcjonować jak człowiek. Podjęłam męską decyzję - idę spać. Napiszę może jutro?
No kurcze, nie mogę przeżyc, że wszystkiego się nie da zrobić. Nie da i już. Ale tak poza tym, to u nas bardzo pozytywnie. I o tym też chciałam napisać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masz prawo do szczęścia.
Mam wrażenie, że w mojej poprzedniej notatce nie zawarłam tego, co chciałam. Ledwo musnęłam temat. Nie chciałam by była to notatka-reklama ...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Weszłam na bloga Jędrka, żeby zamieścić nowy apel i aż się zdziwiłam, że nie pisałam ponad 2 lata, w zasadzie dwa i pół roku bez słowa. Szcz...
-
Ta notatka jest dla ludzi, którzy mogą się czuć jak ja, czyli mieć depresję. Może komuś pomoże. Podzielę się moją historią, choć jest bardz...
Troszkę wyluzuj,odpocznij,bo jak Ty się rozchorujesz,to wszystko i tak się zawali.
OdpowiedzUsuńI tak jesteś bardzo,bardzo dzielna.
Dziękuję za słowa pocieszenia:)
OdpowiedzUsuń