Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na skraju... niestety nie lasu
Strasznie dawno tu nie pisałam. Prawie już zapomniałam jak to robić. Trudny to rok. Od ubiegłego roku szkolnego Jędrek ma nową panią terap...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kłopoty ze skórą Jędrka trwają. Mimo diety raz jest lepiej raz gorzej. Dziś otrzymaliśmy wyniki badań. Wyszło, że Jędrek ma helikobakter, ch...
-
To będzie bardzo trudna notatka. Notatka podsumowująco-rozliczająca naszą dotychczasową terapię. Czuję się w obowiązku o tym napisać bo wiem...
Kochana pisz, ten blog czyta mnóstwo osób które tez mają ten problem. wiemy ze nie jest ci łatwo ale tak już jest z ta chorobą -raz na wozie ,raz pod wozem. dziękuje za Twój blog
OdpowiedzUsuńHaniu,
OdpowiedzUsuńPisz jak najwięcej. Wiem, że czasami jest naprawdę ciężko, brak energii i chęci do czegokolwiek, ale przecież obie wiemy, że to minie... Znowu będzie dobrze, a nawet jeszcze lepiej... I tego też Wam jak najszybciej życzę! Pozdrawiam
Błagam nie załamuj się czy wiesz, że być może "twoje pisanie" uratowało mnie od ciężkiego załamania, jak dowiedziałam się że mój misiek jest chory, to m.in. twój blog trzymał mnie na duchu, jestem tu raz w tygodniu i wierz mi mamy dużo wspólnych problemów i wiem że czytają ten blog też inne mamy
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziewczyny! Pewnie jak minie szczękościsk, to napiszę.
OdpowiedzUsuń