Tak mnie już denerwował wygląd bloga (już kilka razy ktoś się mnie pytał, gdzie się podział nasz blog; ludzie go nie poznają), że zmieniłam chociaż szablon na mniej mnie denerwujący. Zdjęcia Jędrka gdzieś u góry nie potrafię wstawić. Chyba się nie da. Pozostaje mi (i moim pewnie już nielicznym Czytelnikom) czekać cierpliwie, aż mój małżonek zrobi w końcu coś ładnego - sensownego. Ale wiadomo, że remont, czy tym bardziej przeprowadzka, to rzecz niełatwa, więc se pewnie poczekamy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz