Przeciwników szczepień jest wielu. Głośno mówi się o związku szczepienia przeciwko odrze-śwince i różyczce z autyzmem. Jedne badania to potwierdzają, inne wykluczają. Gdzie jest prawda? Nie wiem. Ja nie zauważałam u Jędrka jakiś zmian po szczepieniach, ale to oczywiście nie znaczy, że szczepienia są nieszkodliwe. Może byłam zbyt mało uważna, może działało to z odroczeniem.
Do tej pory szczepiliśmy Jędrka według kalendarza szczepień, ale teraz w 9 roku przyszła kolej na powtórzenie szczepienia przeciwko odrze-śwince i różyczce. Wolałabym nie szczepić. Pani neurolog dała nam odroczenie tylko na pół roku bo powiedziała, że w zasadzie to badania nie potwierdzają szkodliwości i ona nie za bardzo może inaczej. Okazało się jednak w przychodni, że mogę wypełnić oświadczenie, że się nie zgadzam na to szczepienie i dlaczego i nie musimy szczepić Jędrka. Piszę o tym, bo może komuś się przyda ta informacja. Zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie nie każda przychodnia rządzi się takimi samymi prawami-zwyczajami, że pewnie dużo zależy od lekarza prowadzącego i pielęgniarki od szczepień i może nie u każdego to zadziała. Niemniej ja się cieszę, że tym Jędrka nie szczepimy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masz prawo do szczęścia.
Mam wrażenie, że w mojej poprzedniej notatce nie zawarłam tego, co chciałam. Ledwo musnęłam temat. Nie chciałam by była to notatka-reklama ...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Weszłam na bloga Jędrka, żeby zamieścić nowy apel i aż się zdziwiłam, że nie pisałam ponad 2 lata, w zasadzie dwa i pół roku bez słowa. Szcz...
-
Ta notatka jest dla ludzi, którzy mogą się czuć jak ja, czyli mieć depresję. Może komuś pomoże. Podzielę się moją historią, choć jest bardz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz