niedziela, 15 marca 2015

Sport to zdrowie

Jędrula przytył ostatnio znacznie. Może dlatego, że nie podskakuje. W zasadzie przestał podskakiwać ku mojemu i Piotrka zdziwieniu. No i na basen rzadziej jeździmy, ja studiuję, Andrzej choruje. No ale jeździmy. Wczoraj i przedwczoraj na basenie było cudnie. Jędrek nurkował, bawił się na desce i ogólnie był bardzo zadowolony.

A poza tym chłopcy zaczęli biegać. Tak właśnie. Ja biegać nie lubię i Andrzej narzekał kiedyś, że nie ma z kim biegać. Niedawno mnie olśniło, że przecież Jędrek jest już na tyle sterowalny, ze można spróbować z nim zacząć biegać. I wczoraj był ten pierwszy raz. Wyszli we trzech i przebiegli się dookoła osiedla. Andrzej był z Jędrka zadowolony, Piotrek jako bardziej wymagający skrytykował brata, że biegł za nimi. Fakt, kondycję ma jakby gorszą. Nic to, oby się tylko nie zniechęcili i biegali dalej.

4 komentarze:

  1. Haniu,dziś obejrzałam piękny film,który wczoraj miał premierę.
    ''Ze wszystkich sił" francuski,mądry,radośnie płaczliwy,coś pięknego.
    Polecam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki. Może też mi się uda obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem czy nadal biegaja. Moj synek nie chce biegac, pomimo iz ja to bardzo lubie. Ale jakby nie bylo bieganie to duzy wysilek fizyczny i nie kazdy ma taka sile woli, wiec dziecku nie mozna sie dziwic, a zmuszac do niczego nie chce...
    Podziwiam ogolnie Twoja sile i wytrwalosc jesli chodzi o wychowanie Twego trudnego synka. Ja mam zdrowe dziecko (tylko leniwe) i mimo wszystko nie wychodzi tak jak bym chciala...

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety bieganie chłopakom nie idzie. Jędrek byłby może nawet chętny, ale Andrzej nie znajduje albo czasu albo sił. Za to ja niemal codziennie z Jędrkiem spaceruje.

    OdpowiedzUsuń

Kilka słów wyjaśnienia

 Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd.  Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...