Czy pomyślał ktoś z Was, żeby się
cieszyć, gdy 5-latek patrzy w niebo na samolot? Bo ja się dziś
cieszyłam. Do niedawna Jędrek nie zauważał, nie patrzył, nie
widzial, nie słyszał, mimo zachęcania. Dziś wyraźnie patrzył,
słyszał, interesował się lecącym samolotem.
I grającą kartką w Internecie
(grająco-śpiewający kotek). W ogóle ostatnio zauważa-lubi
grające zabawki. Zabawki, które się często kupuje dla
kilkumiesięcznych dzieci, a które Jędrek do tej pory kompletnie
ignorował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz