Dziś Jędrek miał ślubowanie klas I. Początek imprezy był o 13 więc ranek nietypowo Jędrek spędzał z tatą w domu. Gdy wychodziłam do pracy, to Jędruś też chciał wychodzić i bardzo się niecierpliwił. Dopiero wyjście na huśtawki z Andrzejem poprawiło mu humor. A w szkole wszystko odbyło się jak trzeba. Jędruś był grzeczny (mąż uważa wręcz, że najgrzeczniejszy ze swojej klasy :). Po ślubowaniu chłopcy ucztowali w klasie. Jędrek był bardzo zadowolony. Andrzej twierdzi, że było to widać, że Jędrkowi impreza się podobała, był świadomy, co się dzieje i mu się to podobało. Znam Jędrka na tyle, że wierzę Andrzejowi. Może ktoś obcy tego nie zauważy, ale my rodzice to widzimy. Tak było np. na przedstawieniach w przedszkolu. Myśmy widzieli, że Jędrkowi to się podoba. On chyba lubi takie specjalne chwile, występy itd.
Po południu miał zajęcia w KTA. Było w porządku. Pan Kamil (SI) powiedział nawet, że "rewelacyjnie". Miło słyszeć :)
My dostrzegamy, że odkąd Jędrkowi zmniejszyliśmy ilość zajęć w szkole, odkąd próbujemy go nie stresować, jest lepiej. Jędrek jest znacznie spokojniejszy, pogodniejszy w domu i na zajęciach. Ale myślę, że jeszcze długa droga przed nami do względnej normalności.
wtorek, 11 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz