Jędrka ostatnio trzeba bacznie pilnować, gdyż zostawiony samopas lubi robić totalny bałagan. W wannie, podczas kąpieli polubił se ostatnio wyciskać tubki z pastą do zębów lub wylewać szampon. Dziś wieczorem stojąc i pilnując by się nie dorwał pasty, słyszę jak cichutko coś mruczy pod nosem. Żeby tata dobrze zrozumiał, to stanął przy mnie w wannie, chwyta mnie dodatkowo swą ręką i obraca w kierunku drzwi. I cały czas mruczy takie mniej więcej, ledwie słyszalne: "idź". Mówię do niego, żeby powiedział to głośniej, a on w końcu, zdeterminowany: DO-WI-DZE-NIA !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masz prawo do szczęścia.
Mam wrażenie, że w mojej poprzedniej notatce nie zawarłam tego, co chciałam. Ledwo musnęłam temat. Nie chciałam by była to notatka-reklama ...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Weszłam na bloga Jędrka, żeby zamieścić nowy apel i aż się zdziwiłam, że nie pisałam ponad 2 lata, w zasadzie dwa i pół roku bez słowa. Szcz...
-
Kłopoty ze skórą Jędrka trwają. Mimo diety raz jest lepiej raz gorzej. Dziś otrzymaliśmy wyniki badań. Wyszło, że Jędrek ma helikobakter, ch...
No no jedrek jak chce to potrafi.teraz do kapania 3 razy dziennie w ramach terapi oczywiscie ;) oby wiecej takich swiadomych przemowien ;)
OdpowiedzUsuń3 kąpiele wannowe dziennie to raczej nie, ale np 2 razy w wannie i raz na basenie tego samego dnia - to nam się zdarza ostatnimi czasy.
OdpowiedzUsuń