No i prawie dwa miesiące minęły w nowej szkole - w ośrodku KTA. Tydzień temu byłam trochę zaniepokojona bo Jędrek częściej i mocniej złościł się w szkole. Stał się też agresywniejszy w domu. Miałam wrażenie, że przenosi do domu jakiś stres ze szkoły. Ale ten tydzień był już lepszy. Wyciszył się.
I ostatnie noce są w końcu lepsze. Śpi nawet do 6. Ciekawe jak długo.
Tylko rozgałganił nam się strasznie. Wyciąga różne rzeczy z szafy, bałagani, niszczy. Nie nadążamy za jego niszczycielską działalnością. Śmieję się, że Jędrek jest minimalistą i że przeszkadza mu nadmiar rzeczy w naszym domu. A czasem się nie śmieję ;)
Ogólnie jest nam jednak dobrze.
niedziela, 28 października 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masz prawo do szczęścia.
Mam wrażenie, że w mojej poprzedniej notatce nie zawarłam tego, co chciałam. Ledwo musnęłam temat. Nie chciałam by była to notatka-reklama ...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Weszłam na bloga Jędrka, żeby zamieścić nowy apel i aż się zdziwiłam, że nie pisałam ponad 2 lata, w zasadzie dwa i pół roku bez słowa. Szcz...
-
Ta notatka jest dla ludzi, którzy mogą się czuć jak ja, czyli mieć depresję. Może komuś pomoże. Podzielę się moją historią, choć jest bardz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz