Niepełnosprawne dziecko uczy wielu rzeczy i przynosi nie tylko smutki, ale i wiele radości. Ja np. dzięki Jędrkowi pokochałam pływanie.
Ależ dziś rano było fantastycznie na basenie:) Jędruś pływał, nurkował, pływał na pleckach, bawił się, cieszył, wskakiwał Andrzejowi na plecy, odpychał nas od brzegu (taki mały dyktator), nie pozwalał mi się wyprzedzić, ciągnąc mnie za rękę (musimy popracować nad zachowaniami fair play w sporcie;)))
Powiem Wam w sekrecie. Marzą nam się delfiny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo trudny czas
Weszłam na bloga Jędrka, żeby zamieścić nowy apel i aż się zdziwiłam, że nie pisałam ponad 2 lata, w zasadzie dwa i pół roku bez słowa. Szcz...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kłopoty ze skórą Jędrka trwają. Mimo diety raz jest lepiej raz gorzej. Dziś otrzymaliśmy wyniki badań. Wyszło, że Jędrek ma helikobakter, ch...
-
To będzie bardzo trudna notatka. Notatka podsumowująco-rozliczająca naszą dotychczasową terapię. Czuję się w obowiązku o tym napisać bo wiem...
To poprosimy filmik z basenu ...
OdpowiedzUsuń