wtorek, 15 listopada 2011

Przygód beneficjenta c.d.

Będąc szczęśliwym posiadaczem nowego "Orzeczenia o niepełnosprawności" udałem się na ulicę Bema gdzie to w Dziale Spraw Rodzinnych nasze Państwo w łaskawości swej wspomaga nas "zasiłkiem pielęgnacyjnym" w kwocie 153 zł na m-c (od wieków nie rewaloryzowanym).
Czemu ma służyć taki zasiłek? Zacytuję:
"Zasiłek pielęgnacyjny przyznaje się w celu częściowego pokrycia
wydatków wynikających z konieczności zapewnienia osobie niepełnosprawnej opieki i pomocy innej osoby w związku z niezdolnością do samodzielnej
egzystencji.
"

Wystarcza mniej więcej "na waciki", albo choć na 5-krotny wypad na koniki, które Jędrek bardzo lubi.
Jak co dwa lata, od początku muszę odstać swoje w kolejce, powypełniać wszystkie wnioski, załączniki, pani kolejny raz kseruje mój dowód osobisty, choć się nie zmienił (nota bene co oni robią potem w tych urzędach z tymi kolejnymi kserami mego dowodu?). Oświadczam, świadomy odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, że nie pracowałem za granicą i nie korzystałem z pomocy socjalnej bratnich narodów. Nieśmiało spytałem panią w okienku, czy nie prościej byłoby wziąć ode mnie urzędowo potwierdzone za zgodność z oryginałem ksero orzeczenia i wpiąć do akt? Nie - padła zdecydowana odpowiedź. My przyznajemy zasiłek na czas trwania orzeczenia, teraz ma pan nowe orzeczenie i od początku musi pan się ubiegać o zasiłek.
No tak, a ja głupi myślałem, że można prościej. Ale żeby mieć dziką, osobistą satysfakcję z pokazania absurdalności co poniektórych pomysłów machiny urzędniczej spytałem się:

-A na jaki adres mam wysyłać powiadomienia do "podmiotu wydającego zasiłek"?
Pani spytała czujnie: -O co chodzi?
-Ooo tu, jest napisane: "Zobowiązuję się niezwłocznie powiadomić podmiot wypłacający zasiłek pielęgnacyjny o każdej zmianie mającej wpływ na prawo do zasiłku pielęgnacyjnego, w tym również o przypadku wyjazdu członka rodziny poza granicę Rzeczpospolitej Polskiej" (źródło: http://www.mopr.bialystok.pl/xtras/sr05.pdf). Siostra jedzie w lutym do Holandii, ją mam liczyć do rodziny? A ja za dwa tygodnie jadę na wycieczkę do Wilna (zmyśliłem trochę), to mam wam kartkę przysłać?
-to proszę pana chodzi o to, że jakby pan wyjechał za granicę i podjął tam pracę to trzeba nas poinformować! A jak na wycieczkę to nas pan nie powiadamia.
-to proszę panią trzeba to napisać, a nie kazać mi się podpisywać że się zobowiązuję, i to niezwłocznie, a potem namawiać mnie do postępowania sprzecznego z podpisanym oświadczeniem.
-Phiii... Wzruszyła ramionami pani urzędniczka.

2 komentarze:

  1. Ku pokrzepieniu serc: w którymś momencie dają ten zasiłek "na zawsze", czyli do osiągnięcia przez dziecko 16-go r.ż. ;))) ale nie za szybko;P, tak koło 12, 13 r.ż.;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz dostaliśmy na 3 lata. więc jak koło 13-ego roku dostaniemy do 16-ego, to to samo;)))

    OdpowiedzUsuń

Kilka słów wyjaśnienia

 Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd.  Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...