Mama: Jędrusiu, KOCHASZ MNIE?
Jędrek(patrząc lekko w bok, ale odpowiadając całkowicie samodzielnie bez podpowiedzi): KO-CHA- M (z pięknym wyraźnym M na końcu:)
Ktoś powie, że wyuczone. Możliwe. Ale ja swoje wiem. Wierzę, że on rozumie, co mówi. Że może nie do końca wie, co to znaczy kochać? A kto z nas wie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masz prawo do szczęścia.
Mam wrażenie, że w mojej poprzedniej notatce nie zawarłam tego, co chciałam. Ledwo musnęłam temat. Nie chciałam by była to notatka-reklama ...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Weszłam na bloga Jędrka, żeby zamieścić nowy apel i aż się zdziwiłam, że nie pisałam ponad 2 lata, w zasadzie dwa i pół roku bez słowa. Szcz...
-
Ta notatka jest dla ludzi, którzy mogą się czuć jak ja, czyli mieć depresję. Może komuś pomoże. Podzielę się moją historią, choć jest bardz...
Piękne słowa:) Jakze miło je usłyszeć:)))
OdpowiedzUsuńKochana, Gratulacje! A miałaś kiedyś wątpliwości czy kocha? Oni kochają na pewno...
OdpowiedzUsuńNie, ja nigdy nie miałam. Ale nasi specjaliści tak. Niestety często stykam się z podejściem typu, że te dzieci nie rozumieją, traktują nas przedmiotowo itd. I każdą taką sytuację wytłumaczą tak, że to przypadek, że wyuczone, że to za tamto. Ale ja im nie wierzę. Wierze mojemu instynktowi. A że się tego nie da naukowo udowodnić, trudno. Nikomu nie każę wierzyć.
OdpowiedzUsuńno i dobrze ze bardziej ufasz swojemu instynktowi niz specjalistom, mysle ze Jedrus was kocha..tak trzymaj Hanys. cieplo pozdrawiam
OdpowiedzUsuń