Jędrek wychodzi wczoraj z przedszkola. Tata podpowiada mu, by się pożegnał, więc on cicho duka do wi-dze-nia. Pani Basia: "Dzieci, cichutko. Jędrek chce się z wami pożegnać". Dzieci milkną. Jędrek głośno i wyraźnie starając się łaczyć mówi: Do wiidzeeniaa. Dzieci entuzjastycznie go żegnają każdy od siebie wołając: "cześć Jędruś" itd. My rodzice wymiękamy. Takie chwile są bezcenne i poraz kolejny chylimy czoła przed naszym przedszkolem i paniami, które potrafiły nauczyć dzieci takiej tolerancji i sympatii dla Jędrka.
Szkoda, że nie możemy wydłużyć przedszkola z tymi paniami i tą grupą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na skraju... niestety nie lasu
Strasznie dawno tu nie pisałam. Prawie już zapomniałam jak to robić. Trudny to rok. Od ubiegłego roku szkolnego Jędrek ma nową panią terap...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kłopoty ze skórą Jędrka trwają. Mimo diety raz jest lepiej raz gorzej. Dziś otrzymaliśmy wyniki badań. Wyszło, że Jędrek ma helikobakter, ch...
-
To będzie bardzo trudna notatka. Notatka podsumowująco-rozliczająca naszą dotychczasową terapię. Czuję się w obowiązku o tym napisać bo wiem...
Pięknie, Jędrek to bystrzak na całego, a Paniom z przedszkola należą się ukłony.
OdpowiedzUsuńAleż to piękne! Też wymiękam:o)
OdpowiedzUsuńA Paniom - BRAWO!
SUper ;) Brawo brawo brawo :)
OdpowiedzUsuńtak wiele zalezy od dobrych pedagogów i od rodziców... Junior w poprzedniej szkole miał fantastyczną panią i dzieciaki wrażliwe, dobre...
OdpowiedzUsuńnowa szkoła, typowy moloch, agresja uczniów i obojetność nauczycieli. Szkoda... Jednak ten zawód powinien byc powołaniem.