piątek, 4 lutego 2011

Udany turnus

No i w zasadzie turnus mamy za nami. Jutro tylko basen i powrót do domu.
To był naprawdę dobry turnus. Jestem z niego zadowolona wyjątkowo. Jędrek w tym tygodniu ćwiczył głównie łączenie sylab w wyrazie, żeby nie było np. KA--WA tylko KAAWA, SA-ŁA-TA tylko SAAŁAAATA. Musi wydłużać samogłoski, żeby nie skandować tylko łączyć. Na początku tygodnia wydawało się to nie do przejścia, był straszny opór materii, ale po dwóch dniach ciężkiej pracy było już coraz lepiej. Ten tydzień dostarczył mi paru pięknych wzruszeń. Np. gdy słyszałam,  jak Jędruś pięknie wymawia, coraz naturalniej. Gdy syczał (przedłużał sss), albo wreszcie dziś, gdy śpiewał z Asią "Wlazł kotek na płotek". To było piękne. Po raz pierwszy słyszałam  jak Jędruś śpiewa piosenkę. No jeszcze nie całkiem samodzielnie (potrzebuje śpiewać w zespół), ale całkiem nieźle mu szło. A jaki był z tego zadowolony! Na następnym turnusie będzie ćwiczył śpiewanie z Anetą (Aneta kiedyś wygrała "Szansę na sukces", więc będzie miał nie byle nauczycielkę:). Kto wie, może to jakaś droga do Jędrka? Dziś wydawał się być szczególnie zadowolony ze śpiewania, ale lepiej nie mówmy hop, bo Jędrek w różne strony zaskakuje i łatwych dróżek to do niego nie ma.
Dodatkowe zajęcia też były fajne. Szczególnie Jędrka cieszą konie i basen. Ale też bardzo lubi tutejsze piątkowe koncerty (na zakończenie turnusu), kiedy Aneta śpiewa i razem się bawimy. Jędrek to najwyraźniej mocno rozrywkowy chłopak.
W ogóle cieszy mnie to, że Jędrek jest w dobrej formie, jest pogodny i radosny. Mimo ciężkiej pracy, chyba mu tu źle nie było.
PS. Informacja dla tych, którzy nas czytają sporadycznie lub przypadkowo: nie chciałabym nikogo wprowadzać w błąd. Jędrek wciąż nie mówi samodzielnie i mowy używa do komunikacji sporadycznie i w zasadzie jeśli nawet to zawsze po naszym pytaniu. Ale myślę, że jak damy mu warsztat, damy mu narzędzie i artykulacja nie będzie stanowiła technicznego problemu, to może kiedyś zacznie jej używać. Na razie to wciąż ciężka mozolna praca, ale cieszę się, że są postępy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kilka słów wyjaśnienia

 Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd.  Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...