Trochę statystyki. W październiku Jędrek miał przede wszystkim szkołę. Przez pierwsze trzy tygodnie chodziliśmy głównie na zajęcia z jego panią, co dawało od 3 do 6 godzin dziennie. W czwartym tygodniu dołączyliśmy pozostałe zajęcia, czyli od 5 do 8 godzin dziennie.
Jak się okazuje stanowczo za dużo.
Po szkole lub w weekendy miał w tym miesiącu:
- 17 wyjść na basen (13 ze STARTu + 4 z TWzK)
- 7 zajęć z hipoterapii (Edu-horse)
- 5 zajęć z SI (w KTA)
- 4 zajęcia z pedagogiem w KTA
- 4 zajęcia grupowe metodą Weroniki Sherborne
- 2 zajęcia z logopedą
- 1 zajęcia z pedagogiem z komunikacji obrazkowej
- 1 zajęcia grupowe art-terapia z Fundacji Jeden Świat
- 1 piknik z Fundacji Psi Uśmiech
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo trudny czas
Weszłam na bloga Jędrka, żeby zamieścić nowy apel i aż się zdziwiłam, że nie pisałam ponad 2 lata, w zasadzie dwa i pół roku bez słowa. Szcz...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kłopoty ze skórą Jędrka trwają. Mimo diety raz jest lepiej raz gorzej. Dziś otrzymaliśmy wyniki badań. Wyszło, że Jędrek ma helikobakter, ch...
-
To będzie bardzo trudna notatka. Notatka podsumowująco-rozliczająca naszą dotychczasową terapię. Czuję się w obowiązku o tym napisać bo wiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz