Jędrek był kiedyś mało kłopotliwym dzieckiem. Jako kilkumiesięczny bobas to w zasadzie tylko siedział i się uśmiechał. Potem też był niemrawy, na podwórku nie chciał biegać, tylko siedział obok mnie na ławce. Ciężko go było czymś zainteresować. Za to teraz nadrabia. Coraz ciężej jest z nim w miejscach publicznych. Robienie zakupów z Jędrkiem to ganianie za nim po sklepie. I oczy dookoła głowy.
Po półtorarocznej przerwie moi chłopcy wybrali się do kina. Tym razem na "Kota w butach" (2D bo okularów raczej by Jędrek na tak długo nie zaaprobował). Jędrek był przeszczęśliwy. Trochę pooglądał, podjadając popcorn, wypił swą herbatkę Nestea po czym korzystając z ciemności zwinął i opróżnił także napój brata, a potem zaczął dokazywać. Brykać, skakać, biegać. Wybiegł przed rzędy siedzeń i zaczął swój taniec przed wielkim ekranem. A Andrzej za nim, próbując go złapać i wyprowadzić na trochę z sali by się uspokoił, co w końcu się udało. Z relacji Piotrka, ojciec się dowiedział, że na szczęście gonitwa za Jędrkiem odbywała się pod ekranem, a nie na jego tle. Jędrek w kinie bawił się świetnie. Andrzej trochę mniej ;)
sobota, 28 stycznia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na skraju... niestety nie lasu
Strasznie dawno tu nie pisałam. Prawie już zapomniałam jak to robić. Trudny to rok. Od ubiegłego roku szkolnego Jędrek ma nową panią terap...

-
To będzie bardzo trudna notatka. Notatka podsumowująco-rozliczająca naszą dotychczasową terapię. Czuję się w obowiązku o tym napisać bo wiem...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
www.We-dwoje.pl Artykuł: Historia chłopca z autyzmem Ps. No niezupełnie tak to było. Poproszono nas o napisanie artykułu o Jędrku i ukazał...

Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza