Postanowiłam pisać tego bloga. Pisać o naszych zmaganiach z autyzmem Jędrka. O naszych sukcesach i porażkach, smutkach i radościach.
Kto chce, może czytać. Miło mi będzie, jeśli kogoś Jędrek na tyle interesuje, że będzie chciało mu się tu zaglądać. Wszelkie słowa wsparcia - zawsze będą mile widziane:) Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że każdy ma własne życie, swoje problemy, swoje zainteresowania. Nie oczekuję więc, że każdy kto nam dobrze życzy, będzie tu z nami. To ma być zapis przede wszystkim dla nas, zapis, który być może pomoże nam kiedyś spojrzeć w tył, zobaczyć, czy idziemy do przodu, czy nie.
O autyźmie Jędrka wiemy od września 2007, czyli prawie 2 lata. O tym, że coś jest nie tak, kilka miesięcy wcześniej. Nie będę tego wszystkiego opisywać. Nie jestem w stanie. Zacznę od dziś.
Dopisek z 2.01.2010:
Tak napisałam pół roku temu, nieśmiało zaczynając pisanie tego bloga. Nawet nie przypuszczałam, że tak się rozgadam na blogu, że z potoku moich słów trudno będzie wyłowić, to co ważna, czy ciekawe. Stąd pomysł, by wybrać niektóre notatki. Te, które wydają nam się ciekawsze, czy istotniesze.
niedziela, 5 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz