środa, 2 grudnia 2009

Cd naszej codzienności


Od poniedziałku codziennie chłopaki chodzą na basen. Korzystamy póki
możemy. Jędrek, jak już wielokrotnie pisałam, bardzo lubi basen.
Tak se myślimy, że może opór wody pozwala mu lepiej czuć swoje
ciało. Poza tym teraz, gdy pływa samodzielnie, duży basen jest
doskonały na to by się swoim zwyczajem nie lenił. Po prostu musi
się ruszać, żeby nie utonąć. Wczoraj Andrzej założył sam
sobie płetwy i stwierdził, że rozumie Jędrka, że nie chce pływać
w płetwach (ciężko ruszać nogami). A więc ustaliliśmy
strategię: najpierw duży basen, trochę samodzielnego pływania,
potem brykanie na małym basenie, a na koniec duży basen z jakąś
podpórką (no jeszcze Jędrek nie pływa samodzielnie przez 45
minut;). Wczoraj też pani Halina robiła na basenie zdjęcia do
umieszczenia na stronie STARTU. Jak już tam Jędrek zawiśnie, to
powiadomimy:)



Wczoraj też chłopcy byli na SI w KTA. Andrzej był zachwycony Jędrka
współpracowaniem. Rzucał piłeczki (to dopiero wyczyn!), toczył
się w beczce itp. itd.



Cieszę się, że mamy takie zajęcia.

1 komentarz:

  1. autystyczna mama3 grudnia 2009 10:29

    Witaj Haniu, jeszcze nie przeglądnęłam waszego bloga, w wolnej chwili zajrzę. Dziękuję za komentarz do artykułu. Jędrka blog dodałam do moich "autików" kochanych, żeby ludzie mogli czytać historie różnych ludzi. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko. Zajrzę również na Smoka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Kilka słów wyjaśnienia

 Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd.  Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...