I jeszcze raz sobie zastrzegam, że to nie są żadne popisowe nagrania. Nie jestem specjalistą i mam prawo do błędów (jakby specjaliści ich nie mieli ;) Może to śmieszne, tak się tłumaczyć, ale mam w życiu pewne traumatyczne przeżycia, gdy to dawno temu pewna terapeutka tak zjechała moją pracę z Jędrkiem (oglądając nagrania), że gdzieś to we mnie cały czas siedzi. Także sporej odwagi wymaga ode mnie publiczne pokazywanie naszych nagrań.
Najpierw nauka wymawiania "nowych" wyrazów, z dziedziny akcesorii (typu zegarek, parasol itd):
Potem odpowiadanie obrazkami i słownie na pytania typu: Co pokazuje czas, godzinę? czy: Czego potrzebujemy, gdy pada deszcz? Plus odmienianie tych wyrazów. Czego nie ma? Zegarka. Parasola. itd. Nauka form odmienianych (tu chyba głównie w dopełniaczu).
Pisanie na alfabecie:
Pisanie na alfabecie - cd. Plus małe próbki liczenia liter, sylab a nawet głosek.
Pracujemy na obrazkach z rodziną. Nauka nowych (?) słów typu: wnuk, wnuczka, syn, córka. Odmienianie tych słów, pisanie na alfabecie. Odpowiadanie na pytania, typu: kto jest kim dla kogo.
Ale ładnie Jędrek pracuje! Bardzo mi się też podoba, jak czasami się odrywa od nauki, żeby dotknąć Pani włosów czy twarzy, albo żeby spróbować się przytulić. I jak się śmieje wtedy :))
OdpowiedzUsuńA bo to jest mój mały kochany przytulak:)
OdpowiedzUsuńWitaj Haniu!Z zapartym tchem obejrzalam jak pracujesz z Jedrkiem i az mi sie lzy zakrecily.Tyle trudu, cierpliwosci,a przede wszystkim milosci.Podziwiam Cie coraz bardziej i zycze z calego serca wielu postepow:)
OdpowiedzUsuńP.S.Twoj Jedrus jest przeuroczy ;)
Aniu, dziękuję Ci, że chciało Ci się nas pooglądać i napisać takie dobre ciepłe wspierające słowa. Bardzo Ci dziękuję za to ciepło i wsparcie.
OdpowiedzUsuń