środa, 16 lutego 2011

Dać Szansę już nam szansy nie daje

"Dać Szansę" to nasza pierwsza poradnia, do której trafiliśmy 3,5 roku temu z Jędrkiem i która w jakiś sposób nam pomogła. Pomoc była symboliczna, ale była. Przez 2,5 roku zazwyczaj jedno spotkanie na miesiąc. Rok temu poradnia zrezygnowała z pomocy autystom. Oficjalny powód to zbyt duża liczba dzieci i małe możliwości personalno-lokalowe. "Dać Szansę" to 3 salki na terenie szpitala klinicznego i 6-7 osób personelu. Jak się nie mylę, to wciąż jedyna "państwowa" poradnia (finansowana przez NFZ) świadcząca pomoc dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną na terenie 300 tys. miasta + okolice. Dla porównania: Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie to 15-20 biurek dla pań urzędniczek na każdym osiedlu + siedziba główna. Wiem, że zakres zadań inny, ale jak sobie pomyślę ile urzędników przypada na jednego np. psychologa czy logopedę to trafia mnie szlag.
Obiecano nam jedno na rok badanie psychologiczne i takie mieliśmy w czerwcu 2010. W tym roku już go nie będzie. Już i to nam nie przysługuje. Rozumiem ich racje, ale czuję się dziś... porzucona. Kolejna placówka, która się nas pozbywa? Tak, tak się czuję. I tylko się zastanawiam, czy mam do tego prawo (tak się czuć), czy jestem rozkapryszonym rodzicem?
PS. Chciałam dodać, że mój mąż czasem przerabia z lekka moje notatki. Generalnie nie mam nic przeciwko bo facet pisze lepiej ode mnie, ale troszkę mi przeszkadza, że czasem sobie ułatwia i przerabia notatki w moim imieniu. Tak było i z tą. Ta wstawka porównawcza między Dać Szansę a MOPSem jest jego. Jest ona zupełnie słuszna, tylko, że odczucia mamy inne. Mnie już szlag nie trafia, ja się już pogodziłam z taką rzeczywistością. Szkoda mi mojego zdrowia na nerwy. Czasem tylko czuję się zawiedziona i smutna.

2 komentarze:

  1. Dlaczego w tym roku nie będziecie mieli badania psychologicznego ???????? To była jedyna rzecz z NFZ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiedziano mi, że Jędrek jest już za duży, że może być badany w poradni. A oni się zajmują tylko dziećmi do lat 7. Niby Jędrek się łapie, ale... skoro nie to nie. Nie będę się napraszać tam, gdzie nas nie chcą.

    OdpowiedzUsuń

Kilka słów wyjaśnienia

 Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd.  Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...