niedziela, 18 września 2011

Pamięć ulotna

To nie był dobry tydzień, zwłaszcza w karierze szkolnej Jędrka. Niby Jędrek szedł w podskokach do szkoły (dalej twierdzi, pokazując na karteczkę, gdy go o to pytam, że lubi szkołę), niemniej złościł się tam tak bardzo, ze któregoś dnia pani nawet zadzwoniła do mnie z pytaniem, czy mam jakieś sposoby by go uspokoić. A że on ostatnio dał nam niezłą próbkę tego, jak potrafi się złościć, więc naprawdę mam świadomość, że mogło być fatalnie. Boję się, czym to się skończy. Z jednej strony go rozumiem bo wiem, że pani Agnieszka nie odpuszcza i że to jest jędrkowa walka, ale z drugiej strony wiem, że przeciwnik (Jędrek) nie jest łatwy. Czy pani się uda go sobie podporządkować? Napawa mnie to dużym smutkiem i lękiem.
Z drugiej strony zajrzałam w nasze archiwum i zeszłoroczne notatki przypomniały mi, że ubiegła jesień też łatwa nie była. Że Jędrek początkowo chętnie wrócił do przedszkola, a potem zaczął się okres buntu. Czyżby jesień tak na niego działała? Może jeszcze wszystko się ułoży? Może Jędrek się przyzwyczai do nowych reguł? Oby...

1 komentarz:

  1. Ja tam wierzę że się ułoży :) Za co trzymam mocno kciuki :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Kilka słów wyjaśnienia

 Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd.  Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...