niedziela, 13 stycznia 2013
Przyszły komunista
W każdą drugą niedzielę miesiąca udajemy się na mszę do kaplicy Sióstr Misjonarek na Stołecznej przygotowując się do I Komunii Jędrka (są to specjalne msze dla osób niepełnosprawnych). Bardziej my się przygotowujemy, jak on. Jędrek do kościoła chodzi dość chętnie, ale zachowuje się tam w sposób specyficzny. Dziś nie było źle bo całą niemalże mszę przesiedział w konfesjonale i tylko czasem musiałam mu szepnąć, by nie pukał w ścianki. Zapalonej świecy się przestraszył, do zwykłej ławki usiąść nie chciał. Trochę się obawiam, jak to będzie podczas Komunii. Może być mocno nietypowo. Ksiądz na szczęście jest przyzwyczajony i otwarty na zachowania nietypowe, ale nie wie, czy ja jestem na tyle otwarta by zaakceptować, że inne dzieci jakoś poddają się zasadom, a moje nie. Zobaczymy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I minął kolejny rok
Koniec roku skłania do podsumowań, więc opowiem, co u nas. W lipcu Jędrek skończył 20 lat. Tamten rok szkolny był największym koszmarem w n...

-
Koniec roku skłania do podsumowań, więc opowiem, co u nas. W lipcu Jędrek skończył 20 lat. Tamten rok szkolny był największym koszmarem w n...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz