Jutro zdjęcie szwów. Jakby nie było, Jędrek był super przez ten tydzień - przez dwa dni dzielnie nosił czepek, a potem do rany się nie dotykał. Mam nadzieję, że jutrzejsze zdejmowanie szwów pójdzie równie dobrze, jak ich zakładanie. Mówię, że równie dobrze, bo lepiej już nie może (no chyba, że szybciej ;-) ale na to w przychodni przyszpitalnej liczyć nie można zbytnio.
Rozmawiałam z koleżanką, która jest jednocześnie psychologiem.Opowiadałam jej o tym, jak dzielny i grzeczny był Jędrek przy zakładaniu szwów. Zadziwiająco i nieoczekiwanie dla nas. A ona, jak to psycholog, pyta mnie, czy wiem, co to znaczy?
No i jak myślicie, co? Moja koleżanka twierdzi, że to znaczy, że Jędrek nabrał do nas zaufania. Hmm, może tak być. Może tak być, że zauważył, że już go nie męczymy inwazyjnymi terapiami, że dbamy o jego komfort, dobre samopoczucie, by czuł się bezpiecznie. I może faktycznie nam zaufał, że skoro go tam przyprowadziliśmy, to tak trzeba i nikt mu nic złego tam nie wyrządzi.
PS. A propos"gieroja" z tytułu - wytłumaczenie dla młodszego pokolenia. Gieroj to po rosyjsku - bohater. No ale moi Czytelnicy to raczej pokolenie, co na tyle to rosyjski znają ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na skraju... niestety nie lasu
Strasznie dawno tu nie pisałam. Prawie już zapomniałam jak to robić. Trudny to rok. Od ubiegłego roku szkolnego Jędrek ma nową panią terap...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kłopoty ze skórą Jędrka trwają. Mimo diety raz jest lepiej raz gorzej. Dziś otrzymaliśmy wyniki badań. Wyszło, że Jędrek ma helikobakter, ch...
-
To będzie bardzo trudna notatka. Notatka podsumowująco-rozliczająca naszą dotychczasową terapię. Czuję się w obowiązku o tym napisać bo wiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz