Dziś też miało miejsce takie wydarzenie. Przed basenem Jędrek siedzi na
parapecie – blacie. Mówię: - Jędruś, chodź, idziesz na basen.
Zaczął schodzić i powiedział: IDE ! Tak mu wyszło? Wyrwało się?
Świadomie, nieświadomie? Tak czy siak dostrzegam pewien mały krok
do przodu. Zaczyna próbować używać mowy, gdy coś chce. Co prawda
nie zawsze adekwatnie, bo np. dziś, gdy chciał cukierka dwa razy
głośno i dobitnie domagał się: WODA. Jest też pewien postęp w
odpowiadaniu na pytania. Oczywiście też nie zawsze adekwatnie i
generalnie mam wrażenie, że on raczej powtarza, jak odpowiada.
Tylko czemu, gdy np. pani logopeda pytała go, czy chce to czy tamto
robić (np. włączyć komputer) odpowiedzi nie ma, albo jest jakaś
wymuszona, za to na pytanie: Czy chcesz cukierka? jest głośne i
wyraźne CHCE. Coraz częściej mam wrażenie, że Jędrek odpowiada
mi świadomie i prawdziwie na pytania. Zazwyczaj są to pytania, typu
czy chcesz. Bywa, że mówi też NIE (np. gdy chce zakończyć pracę
przy stole, a ja mu proponuję ciąg dalszy:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masz prawo do szczęścia.
Mam wrażenie, że w mojej poprzedniej notatce nie zawarłam tego, co chciałam. Ledwo musnęłam temat. Nie chciałam by była to notatka-reklama ...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Weszłam na bloga Jędrka, żeby zamieścić nowy apel i aż się zdziwiłam, że nie pisałam ponad 2 lata, w zasadzie dwa i pół roku bez słowa. Szcz...
-
Kłopoty ze skórą Jędrka trwają. Mimo diety raz jest lepiej raz gorzej. Dziś otrzymaliśmy wyniki badań. Wyszło, że Jędrek ma helikobakter, ch...
Brawo Jędruś oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuń