Wczoraj na dogoterapii zadawałyśmy z Zosią Jędrkowi pełno pytań, na które on miał odpowiedzieć tak lub nie. Pytania dotyczyły jego chęci i upodobań (a więc prawdomówności nie sposób sprawdzić), ale też prawd powiedzmy oczywistych. I tu dowiedziałyśmy się wielu ciekawych rzeczy, typu, że mama czy Zosia są chłopcami, a na wycieczce Jędrek widział hipopotama. Jędrkowe "tak" lub "nie" niekoniecznie jest zgodne z prawdą. Jeszcze Jędrek nad tym nie do końca panuje. Ale to była ciekawa próba.
Dziś byłam z Jędrkiem u pani psycholog w "Dać szansę" na kolejnym badaniu psychologicznym (robimy takowe raz do roku). Dziś pani zrobiła mu kilka prób Leitera (poszło lepiej, jak w tamtym roku, aczkolwiek Jędrek robił to dość niechętnie i nie do końca zgodnie z procedurą. W pewnym momencie usiadłam koło niego i trochę go wspomagałam-poganiałam). A na koniec, już niby po, chcieliśmy pani Marzennie pokazać to i owo, pani wzięła książkę z obrazkami i Jędrek pięknie bezbłędnie pokazywał wszystko, co chciała (rzeczowniki, czasowniki, przymiotniki, kolory, liczebniki, daleko-blisko, obok, na, nad itp itd). Myślę, że Jędrek może wiele pokazać, ale nie według schematów, prób itd. Trzeba znaleźć na niego sposób i moment. No i mama była obok, nawet go obięłam wtedy (ale w niczym więcej mu nie pomagałam oprócz tego, że byłam wsparciem samą swoją obecnością). Przypuszczam, że gdyby mnie obok nie było Jędrek mógłby pokazać o wiele wiele mniej. Kolejne spotkanie, ciąg dalszy badania w środę.
Ależ fajnie jest na basenie w te upały. Mówię wam, ludziska.
Ps. Nie piszę o wszystkich naszych zajęciach. Ale w zasadzie wszystkie istotniejsze notujemy w kalendarzu - planie zajęć Jędrka. W zasadzie nie wiem, po co to robimy. Może, żeby mieć poczucie, że coś robimy, że coś się dzieje?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na skraju... niestety nie lasu
Strasznie dawno tu nie pisałam. Prawie już zapomniałam jak to robić. Trudny to rok. Od ubiegłego roku szkolnego Jędrek ma nową panią terap...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
To będzie bardzo trudna notatka. Notatka podsumowująco-rozliczająca naszą dotychczasową terapię. Czuję się w obowiązku o tym napisać bo wiem...
-
Przyznaję, byłam pełna obaw. Moja poprzednia notatka na temat wizyty w TV ledwo sygnalizowała moje obawy. Nie to, żebym zamierzała kogoś st...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz