Na basenowych zajęciach ze "Startu" spotykamy czasem chłopca, na oko ok.10-12 lat. Nie mi stawiać diagnozy, ale dziecko ma pewnie coś a la zespół Aspergera. Nawet nie wiem jak ma na imię, choć chłopiec jest na swój sposób bardzo rozmowny. Zazwyczaj w szatni prowadzi dialogi sam ze sobą, nawet ze zmienną intonacją głosu, potrafi polecieć jakimś dialogiem z filmu lub teleturnieju z podziałem na role. Czasem sam zadaje sobie pytania i sam na nie odpowiada. Głupio mi go tak nawet mimochodem podsłuchiwać, ale słychać go w całej szatni. Dziś też relacjonował coś na kształt losowania lotto. Przypuszczam, że jeśli to było losowanie, to znał nawet kolejność wylosowanych cyfr. Nie wiem, zbyt mnie absorbował Jędrek, który był dziś trochę nakręcony i gdy tylko go ubrałem, a sam zająłem się pakowaniem do plecaka ręczników, czepków etc,. Jedrek wybiegł z impetem z szatni. Nim, zdążyłem się obrócić usłyszałem za plecami przejęty głos bohatera tej notatki: -Jędrek uciekł!
Prawie zaniemówiłem wybiegając za synem z szatni i uświadamiając sobie, że były to pierwsze słowa tego chłopca, które słyszałem, adekwatne do kontekstu sytuacyjnego. A ja nawet nie wiem jak on ma na imię.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masz prawo do szczęścia.
Mam wrażenie, że w mojej poprzedniej notatce nie zawarłam tego, co chciałam. Ledwo musnęłam temat. Nie chciałam by była to notatka-reklama ...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Weszłam na bloga Jędrka, żeby zamieścić nowy apel i aż się zdziwiłam, że nie pisałam ponad 2 lata, w zasadzie dwa i pół roku bez słowa. Szcz...
-
Ta notatka jest dla ludzi, którzy mogą się czuć jak ja, czyli mieć depresję. Może komuś pomoże. Podzielę się moją historią, choć jest bardz...
i co w tym momencie powinno nastąpić? gdybyś nie musiał biec za Jędrkiem to co byś zrobił? gdybyś spotkał jego rodziców to zagadałbyś?
OdpowiedzUsuńCzy porozmawiałbym z rodzicami? Nie wiem. Może zamieniłbym z nimi parę słów, ale oni przecież o tym doskonale wiedzą jak funkcjonuje ich syn. A ja dałem się trochę zwieść stereotypom i pobieżnym obserwacjom. Swą notatką chciałem zwrócić tylko ludziom uwagę na fakt, że autysta też człowiek. I choć czasem zachowuje się jak nieobecny, zajęty swymi "dziwactwami" to dobrze wie co się wokół dzieje, odbiera rzeczywistość wokół. Ja niby o tym wiedziałem, ale mimo wszystko byłem zaskoczony.
OdpowiedzUsuń