wtorek, 27 marca 2012

Książka PECS

Dziś na stołówce podczas jedzenia obiadu, gdy Jędrek nie mógł dosięgnąć obrazka, pokazał Andrzejowi palcem na swoją książkę i powiedział: PICIE. Tata podał synowi książkę, ten dzielnie oderwał "obrazek" i zrobili "deal" - obrazek za kompocik.
Na razie na naszej książce jest jeden pusty obrazek. Mimo więc możliwości jedynie bardzo ograniczonej komunikacji, Jędrek bardzo chętnie nakłada książkę na szyję (na pasku). Buzia mu się wtedy śmieje i chętnie i dzielnie nosi swoją książkę. Książka daje mu chyba poczucie sprawczości i bezpieczeństwa.
PS. Dla niewtajemniczonych, ta książka to taki segregatorek na pasku, w tym segregatorku są kartki z paskami - rzepami, do których będziemy wpinać różne obrazki, dzięki którym Jędrkowi będzie łatwiej się skomunikować poprzez wybieranie odpowiednich obrazków i budowanie z nich zdań.

1 komentarz:

  1. Ania mama Tomka30 marca 2012 16:51

    Super ! Cieszę się razem z Państwem ! Nasz Tomek dziś po przyjściu z przedszkola podał mi na pasku zdaniowym "chcę kąpać się". Oczywiście natychmiast zafundowałam mu kąpiel :) Muszę przyznać, że PECS powoli zaczyna ułatwiać nam życie. Powodzenia !

    OdpowiedzUsuń

I minął kolejny rok

 Koniec roku skłania do podsumowań, więc opowiem, co u nas. W lipcu Jędrek skończył 20 lat. Tamten rok szkolny był największym koszmarem w n...