Rzadko piszę i dobrze.
Jędrek chodzi do ośrodka i jest mu tam dobrze. Czasem się złości, ale generalnie jest dobrze. Może jeszcze nie do końca oswoił się z nową sytuacja bo źle sypia nocami. Znowu budzi się o bandyckich porach - o 2-ej czy 3. Ale generalnie jest nieźle. Do tego stopnia, że mogę się zajmować czymś innym.
Mogę i chcę trochę się odciąć, nie myśleć cały czas o Jędrku i jego terapii. Próbuję przeciąć pępowinę i stworzyć z nas dwa osobne byty.
A blog w nowej narzuconej nam postaci wkurza mnie strasznie. Zwłaszcza jak dziś musiałam wykasować 53 komentarze - spamy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na skraju... niestety nie lasu
Strasznie dawno tu nie pisałam. Prawie już zapomniałam jak to robić. Trudny to rok. Od ubiegłego roku szkolnego Jędrek ma nową panią terap...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kłopoty ze skórą Jędrka trwają. Mimo diety raz jest lepiej raz gorzej. Dziś otrzymaliśmy wyniki badań. Wyszło, że Jędrek ma helikobakter, ch...
-
To będzie bardzo trudna notatka. Notatka podsumowująco-rozliczająca naszą dotychczasową terapię. Czuję się w obowiązku o tym napisać bo wiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz