Coś słabo nam idzie jeżdżenie na basen w tym roku. W styczniu Jędrek był tylko 7 razy. Fakt, że w ferie basenu nie było. A teraz po feriach Jędrek niezupełnie zdrowy. Kaszle. Żeby było dziwniej od kilku dni kaszle w Ośrodku, a po południu w domu już nie. Dziś Andrzej odebrał go ze szkoły wcześniej bo mieliśmy telefon, że Jędrek się źle czuje, wymiotował, kaszle itd. Tyle, że najwyraźniej, co miał się źle czuć, to czuł się rano, a w domu jest super. Nie kaszle, jest wesolutki, wariują z Piotrem. No ale na basen już nie pojechaliśmy.
A możliwość jeżdżenia na basen 6 razy w tygodniu mamy tylko do końca marca. Wtedy kończy się projekt START'u, w którym bierzemy udział już prawie 3 i pół roku. Oj, szkoda będzie :(
Nic to. Coś się zorganizuje. Na razie dostaliśmy się do projektu Stowarzyszenia "Razem możemy więcej" i Jędrek będzie miał dogoterapię - 10 zajęć i grupowe zajęcia ruchowo-muzyczne - też 10 zajęć.
I zapisałam nas na turnus w Kobylej Górze. Wyjeżdżamy na 2 tygodnie w lipcu. I na dodatek namówiłam na ten turnus 3 koleżanki. Ha :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I minął kolejny rok
Koniec roku skłania do podsumowań, więc opowiem, co u nas. W lipcu Jędrek skończył 20 lat. Tamten rok szkolny był największym koszmarem w n...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Koniec roku skłania do podsumowań, więc opowiem, co u nas. W lipcu Jędrek skończył 20 lat. Tamten rok szkolny był największym koszmarem w n...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
sos słabo jędkowi idzie ten basen i zajęcia
OdpowiedzUsuń