Jędrek ostatnio ewidentnie lubi gałganić i się przekomarzać. Wszędzie go pełno i wykorzystuje każdą okazję do spłatania jakiegoś figla, a to ojcu całą butelkę toniku do zlewu wyleje, a to ucieknie na spacerze, albo też się wciśnie między siedzenia w samochodzie i przekomarzając się, nie chce wyjść.
Dziś jeszcze mnie zaskoczył tym, że wbiegł z parteru na 3 piętro po schodach. Niby nic nadzwyczajnego, ale to nowość, bo do tej pory to trzeba go było albo ciągnąć za rękę lub szturchać poganiając, bo zostawiony samopas wchodził czasem do domu i z 10 min.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...
niech pani psesyta ksiązke zmień swuj muzg zmien swoje zycze
OdpowiedzUsuń