I oprócz spacerowania były lody i gofry (inaczej nasz starszy syn uznałby ten spacer za kompletną stratę czasu i bezsens totalny, a i młodszy nie byłby ukontentowany). No więc były i lody (dla dzieci) i gofry (z założenia dla rodziców). I o dziwo, Jędrek po raz pierwszy w życiu zjadł gofra. Z cukrem pudrem. Wrąbał całego, a kiedyś nie można go było namówić.



jaktam Jędrek dzisiaj
OdpowiedzUsuń