Jędrek najwyraźniej zapałał wyjątkową sympatią do pewnej terapeutki z Ośrodka, jednej z pań ze świetlicy. Wczoraj, gdy go odprowadzała, objął ją, pogłaskał po głowie i powąchał jej włosy. Aż jej pozazdrościłam. Bo mnie co prawda też głaszcze i obwąchuje włosy, ale obejmuje mnie rzadko ;-)
A dziś Jędrek ze swoją grupą byli w Operze na "Jasiu i Małgosi". Nie znam szczegółów, ale podobno im się podobało i dzieci siedziały grzecznie. Coś mi się wierzyć nie chce, że Jędrek wysiedział całe przedstawienie. Musimy się dopytać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na skraju... niestety nie lasu
Strasznie dawno tu nie pisałam. Prawie już zapomniałam jak to robić. Trudny to rok. Od ubiegłego roku szkolnego Jędrek ma nową panią terap...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kłopoty ze skórą Jędrka trwają. Mimo diety raz jest lepiej raz gorzej. Dziś otrzymaliśmy wyniki badań. Wyszło, że Jędrek ma helikobakter, ch...
-
To będzie bardzo trudna notatka. Notatka podsumowująco-rozliczająca naszą dotychczasową terapię. Czuję się w obowiązku o tym napisać bo wiem...
jaktam u Jędka Dziciaj
OdpowiedzUsuń